04 listopada 2024 r.
Rootkit to słowo, które dla niektórych może brzmieć jak jakieś zaklęcie z informatycznej księgi czarów. Coś w tym jest, bo rzeczywistości kryje się za nim coś, czego wszyscy wolimy unikać szerokim łukiem.
Wyobraźmy sobie rootkita jako zestaw narzędzi, którymi ktoś sprawnie może włamać się do naszego systemu i ukryć swoje działania przed całym światem. On jest jak niechciany gość, który włamał się do domu, a do tego jeszcze schował się w naszej szafie i stamtąd steruje wszystkim, co się dzieje w naszym komputerze.
Brzmi niepokojąco? To dobrze, bo tak właśnie jest.
Czym formalnie jest rootkit?
Rootkit to typ złośliwego oprogramowania, który pozwala napastnikowi na ukrycie swojej obecności w systemie i umożliwia mu dostęp na poziomie administracyjnym (czyli tzw. „root”). Taki dostęp daje mu kontrolę nad wszystkim – systemem operacyjnym, aplikacjami, a w niektórych przypadkach nawet nad sprzętem.
Rootkit nie działa jak klasyczny wirus, jego celem nie jest natychmiastowe zniszczenie danych, tylko systematyczne przejmowanie nad nimi kontroli.
Jest to idealne rozwiązanie dla hakerów, którym zależy na długotrwałym i niezauważalnym dostępie do zasobów.
Jak działa rootkit?
Rootkit to dosłowny mistrz kamuflażu.
Kiedy już zadomowi się w systemie, zaczyna wykorzystywać różne sztuczki i techniki, aby schować się przed programami antywirusowymi.
Oto kilka z tych sztuczek:
- Modyfikacja plików systemowych – rootkit lubi modyfikować pliki systemowe, aby zmylić procedury bezpieczeństwa.
- Ukrywanie procesów – większość rootkitów ukrywa swoje procesy przed menedżerem zadań, więc jeśli coś dziwnego się dzieje, przeciętny użytkownik tego nie zauważy.
- Ukrywanie połączeń sieciowych – rootkit ma także umiejętności maskowania swoich połączeń, co oznacza, że ruch sieciowy generowany przez hakera nie będzie widoczny dla zainfekowanego systemu.
Skąd w ogóle bierze się rootkit?
Rootkity są zazwyczaj rozprzestrzeniane przez złośliwe pliki, które użytkownik sam uruchamia (najczęściej nieświadomie) – np. załącznik w e-mailu od rzekomego „wsparcia technicznego”, fałszywe oprogramowanie typu „cleaner” lub po prostu trojan pobrany z niepewnej strony. Klasycznym przykładem rootkitu jest ten instalowany przez exploity zero-day, które wykorzystują nieznane wcześniej luki w systemie.
Często wystarczy po prostu otworzyć zainfekowany plik lub zainstalować program z niepewnego źródła, aby wpuścić rootkita do swojego systemu.
Jak wykryć rootkita?
Wykrywanie rootkitów to trudne zadanie, bo są one zaprojektowane tak, by być niewidoczne.
Oto kilka wskazówek:
- Narzędzia anty-rootkit – warto poszukać dedykowanych narzędzi. Zwykłe programy antywirusowe mogą mieć problem z wykryciem zaawansowanych rootkitów, ponieważ raczej nie wchodzą one w te poziomy systemowe. Dlatego polecamy starą dobrą metodę jaką jest Google > „Top 5 rootkit tools”.
- Monitorowanie aktywności urządzeń końcowych – jeśli nasz system działa wolniej niż zwykle, lub jeśli widać akieś dziwne procesy, których nie da się wyłączyć, to może być oznaka m.in. rootkita.
- Analiza ruchu sieciowego – rootkit może wysyłać informacje na zewnętrzny serwer. Jeśli zauważymy podejrzany ruch sieciowy, to znak, że coś może być nie tak. Rozwiązania typu Wireshark, pomogą sprawdzić, czy komputer komunikuje się z nieznanymi adresami IP.
Jak usunąć rootkit?
Jeśli mamy do czynienia z bardziej zaawansowanym rootkitem, który wniknął głęboko w system, czasem najlepszym rozwiązaniem jest format systemu operacyjnego.
Sprawdźmy, które metody mamy do dyspozycji.
- Narzędzia anty-rootkit – podobnie jak w przypadku wykrywania, tutaj również pomogą specjalistyczne narzędzia. Sporo pakietów bezpieczeństwa od produdecentów antywirusów posiada tego typu funkcjonalności. Trzeba jednak pamiętać, że bardziej zaawansowane rootkity mogą przetrwać ich działanie.
- Reinstalacja systemu – jeśli wszystkie inne metody zawiodły, świeża instalacja systemu operacyjnego, wraz z formatem jest najpewniejszym rozwiązaniem. Jednak przed reinstalacją warto zrobić backup (kopie zapasową) ważnych plików i upewnić się, że jest on wolny od infekcji.
- Przywracanie obrazu systemu – jeśli masz świeży obraz systemu sprzed infekcji, przywrócenie go może być szybsze i niż instalacja od zera.
Jak się chronić przed rootkitami?
Najlepszym sposobem walki z rootkitami jest unikanie ich instalacji, a tym samym użycie najlepszego antywirusa – własnej głowy.
Kilka przydatnych sugestii:
- Aktualizacje – rootkity często wykorzystują luki, które są już załatane w najnowszych wersjach oprogramowania. Upewnij się, oprogramowanie którego używasz jest zawsze aktualne.
- Nie otwieraj podejrzanych załączników – jeśli przyjdzie e-mail od podejrzanego adresu z załącznikiem, absolutnie go nie otwieraj go, zanim tego nie zweryfikujesz. Rootkit często rozprzestrzenia się właśnie tą drogą.
- Instaluj oprogramowanie tylko z zaufanych źródeł – rootkity już często są ukrywane w programach dostępnych na niepewnych stronach internetowych. Pobieraj oprogramowanie tylko z oficjalnych stron lub zaufanych źródeł.
- Używaj narzędzi anty-rootkit – Znowu wracamy do tego tematu, regularne skanowanie systemu narzędziami anty-rootkit, pomoże wykryć zagrożenie na wczesnym etapie. Warto skorzystać z metody w punkcie o sztuczkach rootkitu.
Grupa E doskonale wie jak obronić Twoją firmę, przed tego typu zagrożeniami!
Umów się z nami na bezpłatną konsultację, aby podnieść poziom swojego bezpieczeństwa cybernetycznego.
Wróć